Współczujemy wpadki, ale… jest to strasznie śmieszne.
Przedstawiciele wszelkich profesji na świecie muszą sobie radzić ze skutkami lockdownu i masowej kwarantanny spowodowanej trwającą epidemią. Do korzystania z nowych technologii muszą się przyzwyczaić także przedstawiciele stanu duchownego.
U nas kościoły mocno ograniczyły swoją działalność dopiero kilka dni temu. We Włoszech sytuacja jest jednak dużo poważniejsza. W związku z tym tamtejsi księża zaczęli prowadzić msze przez internet. A przynajmniej usilnie próbują to robić. Po sieci krążą bowiem nagrania ze streamów dwóch kapłanów, którzy brutalnie przegrali starcie z technologią. W trakcie swoich transmisji za pośrednictwem Facebooka omyłkowo odpalili bowiem filtry zamontowane w aplikacji. Umówmy się, wszyscy zapewne wolelibyśmy, żeby to czarodzieje wygłaszali kazania.
W sumie to w jakiś sposób współczujemy obu duchownym. Niemniej, jest to bardzo zabawne. Nagrania możecie zobaczyć tutaj:
An Italian priest was doing some kind of ‘remote prayer’ scheme. He accidentally activated Facebook filters and thought someone was mocking him, got upset.
— Sara Boutall - www.gains4brains.com (@sara_boutall) March 24, 2020
I feel a bit bad for the guy, but the results are also very, very hilarious. pic.twitter.com/Fdtj0pKiVz
In Italy today, a priest decided to live-stream a mass due to COVID-19. Unfortunately he activated the video filters by mistake. pic.twitter.com/zu2qwAlCyT
— Gavin Shoebridge (@KiwiEV) March 24, 2020